Kraina Kayami Przyłącz się do naszego fantastycznego świata... |
| | Podmokłe tereny | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Gość Gość
| Temat: Re: Podmokłe tereny Pon Gru 15, 2008 1:19 am | |
| Jej oczy odzyskały swój zielony kolor. Przez moment była zbita z tropu, jednak już po chwili demon zaskoczył ją kompletnie. I na nią podziałało ciepło, z tym, że emitowane przez niego. Jeszcze na chwilę zetknęła swoje usta z jego i odsunęła się nieznacznie. - Będą polować nie tylko na ciebie, ale i na mnie - powiedziała. Nie uśmiechało jej się to. Wciąż czuła przyjemne ciepło. Teraz się bała. Naprawdę się bała, że jeśli wykona najdrobniejszy ruch on zniknie. Było już po niej i w pełni zdawała sobie z tego sprawę. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Podmokłe tereny Pon Gru 15, 2008 1:28 am | |
| - Zostaw to mnie. - Jego oczy błyszczały dawnym blaskiem. Dzikie iskierki zdawały się wykraczać poza granice stalowych tęczówek. Dłonie spoczęły w kieszeniach, a cyniczny uśmieszek zagościł przez moment na jego twarzy. Nie miała się czego obawiać. Przecież byli tu sami i nikt nic nie widział. Zupełnie, jakby ich tu nigdy nie było. Oddalił się bez pożegnania. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Podmokłe tereny Pon Gru 15, 2008 1:32 am | |
| Popatrzyła za nim. Do braku powitań i pożegnań zdążyła przywyknąć. Szczęściem nie rozpłynął się w powietrzu. To sprawiło, że wrócił jej spokój. Stwarzając sobie iluzję dnia, poszła w kierunku Kerhornu. Miała zamiar przed zaleconym przez zielarkę odpoczynkiem, "łyknąć" jakiegoś przemienionego. Już po chwili jej nie było. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Podmokłe tereny Wto Gru 16, 2008 1:17 am | |
| Przylazła na swoją zmianę. Z dzbankiem wielkości garnka usiadła na drzewie i spokojnie popijała mleko. Było zimno, ale przestała na to zwracać uwagę. Rozejrzała się ze smutkiem wokół. Miejsce, teraz zrujnowane, wciąż nie przedstawiało się najlepiej. Dopiero wiosna je odmieni. Dziewczyna westchnęła i skupiła nieco energii. Teraz mokradła wyglądały dla tak, jak dawniej - niestety, było to tylko złudzenie. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Podmokłe tereny Wto Gru 16, 2008 1:41 am | |
| Weszłam na bagna i od razu włosy rozwiał mi wiatr. Westchnęłam jedynie i zaczęłam spacerować po tym terenie. Byłam tu raz. Nie było to przyjemne przeżycie. Zwłaszcza w obliczu topielca, mdlejącego króla i wyjątkowy odór. Tym razem jednak to miejsce zdawało się być przyjemniejsze niż wtedy. Wyczułam obecność Illy. Uśmiechnęłam się delikatnie i podeszłam do niej. - Witaj... Miło Cię spotkać... |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Podmokłe tereny Wto Gru 16, 2008 1:48 am | |
| Zlikwidowała w jakiś tajemniczy sposób pusty dzban. Zgrabnie zeskoczyła z drzewa i skłoniła się wampirzycy. O ile nigdy wcześniej nie okazywała respektu wobec nikogo, o tyle tego przełożonego aprobowała w każdym calu. - Witaj, witaj dobrodziejko! - wyprostowała się. Była zdziwiona tym, że Gracja jeszcze nie zleciła zabicia jej za coraz drastyczniejsze zmiany zachodzące w jej domu. Dziewczyna sięgnęła ku rączce bicza. Nie potrzebowała zbędnych wstępów. Fakt, iż zamierzała skupić się na walce, spowodował, iż iluzja prysnęła. Dopiero co poznawała moc owego amuletu, więc nie mogła pozwalać sobie na taką ekstrawagancję. - Zaczynamy? - spytała radośnie. Była najedzona. Trzech przemienionych straciło poprzedniej nocy swe wieczne życie, by zaspokoić jej głód. Na szczęście, nie musiała się teraz obawiać dziwnych reakcji. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Podmokłe tereny Wto Gru 16, 2008 2:01 am | |
| Włosy same zaplotły mi się w długi warkocz, gdy szepnęłam krótkie zaklęcie. Ujęłam swoją laskę pewniej w dłoni. Druga ręka jeszcze nie zregenerowała się w pełni. Brakowało już tylko dłoni, a kikut był owinięty chustą. Obróciłam laskę w dłoni i wyciągnęłam rękę przed siebie. - Jak zawsze. - skinęłam głową i nie czekając zaatakowałam. Obrotem w prawo, wprowadzając laskę w ruch obrotowy w dłoni, zamachnęłam się na wampirzycę. Odskoczyłam natychmiast w drugą stronę, laską wykonując tak zwaną paradę za plecami. Ot, nowy nawyk. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Podmokłe tereny Wto Gru 16, 2008 2:11 am | |
| Dziewczyna, widząc zbierającą się do ataku Dowódczynię, trzasnęła lekko biczem. Złapała jeden jego koniec i napięła tworząc coś w rodzaju "tarczy". Chciała zamortyzować uderzenie laską. Jeśli jej to się udało, to odskoczyła - podobnie jak jej przeciwniczka. Jeśli nie, to ukucnęła i skoczyła, chcąc przelecieć pod laską. Jakkolwiek jednak, odskoczyła na koniec do tyłu. Wykonała delikatny zamach, a bicz (którego końcówka zdążyła już "odrosnąć") zakręcił się wokół gałęzi, a następnie wokół sprawnej dłoni wampirzycy. Niestety, ani dłoń, ani bicz nie były zdatne w takim wypadku do użycia. Wprawdzie Gracja posiadała pewną swobodę ruchu, jednak na bardzo niewielkim obszarze. Illya skoczyła do przodu, dobywając sztyletu i wymierzyła cios. Bicz pozostawał napięty. Kiedy już go zadała (lekko, nie interesowało ją czy trafi czy nie), to przekręciła rączkę bicza, a ten grzecznie zwinął się w jej dłoni. Dziewczyna już stała wyżej, na gałęzi. W jednej ręce trzymała sztylet w drugiej zwinięty rzemień. Była gotowa do obrony. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Podmokłe tereny Wto Gru 16, 2008 2:24 am | |
| Szarpnęłam ręką, a rzemień wydał delikatny, ledwo dosłyszalny dźwięk. Uśmiechnęłam się lekko. No cóż. Trzeba umieć wykorzystać nawet takie sytuacje. Upuściłam laskę, którą zaraz pochwycił Hades, stojący obok mnie. W mgnieniu oka kręciłam sobie rzemień kilka razy wokół zdrowej dłoni, odepchnęłam się od ziemi i korzystając z tego, iż bicz był napięty, uwiesiłam na nim, "huśtając się" na wampirzycę. Skacząca w moim kierunku Illya spotkała się z dość silnym kopniakiem, prosto w klatkę piersiową. Okręciłam się wokół własnej osi na rzemieniu i poluzowałam trzymanie. Bicz puścił, uwalniając mnie ze swojego uścisku. Ja natomiast wylądowałam zgrabnie w pozycji, przy ziemi niemalże, na zgiętych nogach. Hades doskoczył do mnie i podał mi laskę. Podniosłam się, biorąc od niego kij i uśmiechając się delikatnie. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Podmokłe tereny Wto Gru 16, 2008 2:27 am | |
| Skrzywiła się. Bolało. Nie znosiła, jak bolało ją cokolwiek. Pogłaskała tygrysa. - Wybacz kochana, ale muszę coś załatwić. Zajmiemy się tym jutro, dobrze? - cmoknęła Dowódczynię w policzek. Rzeczywiście. Dopiero lekki wstrząs spowodowanym owym kopniakiem spowodował, iż dziewczyna przypomniała sobie o pewnej ważnej rzeczy. Zasalutowała Łowczyni i poszła w siną dal. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Podmokłe tereny Wto Gru 16, 2008 2:30 am | |
| - W porządku. Bywaj. - uśmiechnęłam się delikatnie i normalnie już ujęłam laskę. Skinęłam głową na Hadesa i również oddaliliśmy się z tego miejsca. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Podmokłe tereny Sro Gru 17, 2008 11:11 pm | |
| Doprowadziła go tutaj. Widok nie był już zbyt przygnębiający, gdyż po kilkudniowych deszczach owo miejsce nabrało wiele z dawnego wyglądu. Tak czy inaczej - to tutaj straszyła. Puściła jego rękę, nie oddalając się jednak zbytnio. Nie chciała tego robić. O, jak wiele by dała, by móc nacieszyć się wydzielanym przez jego ciepłem. Nie powiedziała jednak na ten temat najmniejszego nawet słówka. Ot, stała, przyglądając mu się ciekawie. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Podmokłe tereny Sro Gru 17, 2008 11:18 pm | |
| Lakota siedziała bezpiecznie w jego kieszeni. Byli na bagnach. Demon poczuł jak dłoń dziewczyny powoli mu ucieka. Trudno, musiał poradzic sobie inaczej. Nie puści jej tak łatwo. Po chwili znalazł się za nią, tuląc do siebie i obejmując w talii. - Wiesz jakie pytanie usłyszałem wczoraj od mego króla? - Zaśmiał się obrysowując nosem krawędz jej ucha. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Podmokłe tereny Sro Gru 17, 2008 11:23 pm | |
| Na moment znieruchomiała. Przełknęła jednak ślinę i pozwoliła sobie zapytać: - Jakie? Poczuła przyjemne mrowienie wywołane przez jego oddech na jej skórze. Jedną ręką złapała go za ramię i wywarła lekki nacisk. Dla oddalonego widza mogło to wyglądać, jak próba oswobodzenia się, naprawdę jednak chciała być jeszcze bliżej. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Podmokłe tereny Sro Gru 17, 2008 11:35 pm | |
| - Czy mam uczucia. - Wywrócił oczami. - Niestety, nie zdąrzyłem udzielić odpowiedzi bo najzwyczajniej w swiecie znikł. - Wzruszył ramionami. Tak, Sai jako jeden z nielicznych potrafił zadać takie pytanie. - W sumie i tak nie wiem o co mu chodziło. Mógł to sprecyzować. Oczywistym jest, że coś takiego posiada każdy. - Bredził, ale nie zdwał sobie z tego sprawy. Jego jedna dłoń spoczęła na dłoni wampirzycy, którą trzymała jego ramie. Drugą, pozostawił na jej talii. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Podmokłe tereny Sro Gru 17, 2008 11:41 pm | |
| Usiłowała się obrócić. I ona chciała go objąć, a fakt, że w obecnej sytuacji, to zbyt wielkich możliwości ruchowych nie posiadała, ją denerwował. Zaśmiała się, słysząc jego wypowiedź. - Popisał się, nie ma co - stwierdziła. To zabawne. Czyżby drugi król demonów wychodził z założenia, że jest maszynką do zabijania z umiejętnością rozumowania? Jednak, do tego drugiego też były potrzebne uczucia, a złym być nie można bez takowych. Odrzuciła jednak te myśli. Wolała rozkoszować się chwilą. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Podmokłe tereny Sro Gru 17, 2008 11:55 pm | |
| Poluzował trochę uścisk, dając jej pooddychać. - To kiedy zaczyna się twoja zmiana? - Porozglądał się w koło. Uh, trening z Akumu. Gdzieniegdzie wisiały jeszcze resztki żyłek. Wiatr ich jeszcze nie porwał. Kwestia czasu. Żałował, że nie może rzucić na wiatr swoich wspomnień. Rozwiałby je gdzieś, a on miałby spokój. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Podmokłe tereny Sro Gru 17, 2008 11:58 pm | |
| - Kiedy zechcę - odparła. - Dlatego wybrałam wolny zawód - straszę, kiedy chcę. Korzystając z odrobiny luzu, obróciła się w miejscu i objęła go. Na swoje własne nieszczęście nie mogła się powstrzymać. Przyglądała mu się z uwagą, stojąc na palcach. Wiele by dała, by móc częściej przeprowadzać takie obserwacje, jednak wiedziała, że najpewniej graniczy to niemal z cudem. Cokolwiek robił, a wciąż nie znała jego profesji, zapewne był zajęty - ona z kolei musiała wrócić do dawnej formy. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Podmokłe tereny Czw Gru 18, 2008 12:18 am | |
| - Myslałem, że cały czas. - Odparł całkiem poważnym tonem i gdyby nie nikły uśmiech mogłaby uznać to za fakt. Mimo to demon miał tylko jeden wzór prawdziwego piękna - samego siebie, oczywiście. Wpatrywał się przez moment w jej oczy, po czym uśmiechnął się całując ją w czółko. - Obowiązki wzywają. - Spoważniał, a jego dłonie wylądowały w kieszeniach. Westchnął odchodząc. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Podmokłe tereny Czw Gru 18, 2008 12:24 am | |
| Popatrzyła za nim. Nie miała zamiaru ukrywać, że trochę jej smutno. Odrobiła jednak swoją "dniówkę" i poszła w świat. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Podmokłe tereny Pią Gru 19, 2008 5:11 pm | |
| Pojawiła się z nim tutaj. Rozejrzała się wokół, jakby szukając czegoś niepokojącego. Nie znalazłszy takiej rzeczy, odetchnęła spokojnie i spojrzała ciekawie na demona. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Podmokłe tereny Pią Gru 19, 2008 5:18 pm | |
| Ziewnął przeciągle. Całonocna schadzka trochę go zmęczyła. Puścił dłoń dziewczyny, by odejśc kilka kroków. - Mleko. - Przeciągnął się i znikł. Cóż, kobiety nie były jego mocną stroną. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Podmokłe tereny Pią Gru 19, 2008 5:23 pm | |
| Puściła cmoka w miejscu, w którym jeszcze przed chwilą był i zniknęła. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Podmokłe tereny Sob Gru 20, 2008 11:42 pm | |
| Pojawiła się na "wysepce" i spojrzała w roztaczający się przed nią mrok. Było zimno i nieco ją to przytłaczało. No i ciemność. Wszystko, tylko nie to. Przypominała jej owe wieki spędzone w kamiennym sarkofagu. Zaklęła cicho i objęła się ramionami. Opuściła głowę i zamknęła oczy. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Podmokłe tereny Sob Gru 20, 2008 11:53 pm | |
| Wyłonił się z ciemności tuż za plecami Ill. Był tu wczesniej i czekał. Wiedział, że predzej czy później ta istota sie tu pojawi. Przecież nie mogła odpuścić sobie miejsca, które obydwoje tak bardzo sobie upodobali. - W końcu cię złapałem. - Położył dłoń na jej ramieniu. Z rękawa wysunął się łańcuch, który delikatnie owinął się w koło jej ciała. Tymczasem oplótł dłońmi jej ciało i zagarnął do siebie. - Będziesz stawiać opór czy poddasz się dobrowolnie? - Szepnął do ucha, które prawie stykało się z jego ustami. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Podmokłe tereny | |
| |
| | | | Podmokłe tereny | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|