Kraina Kayami
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Kraina Kayami

Przyłącz się do naszego fantastycznego świata...
 
IndeksSzukajLatest imagesRejestracjaZaloguj

 

 Centrum parku

Go down 
AutorWiadomość
Elys

Elys


Liczba postów : 1934
Age : 32
Registration date : 10/06/2008

Karta postaci
Srebrniki:

Centrum parku Empty
PisanieTemat: Centrum parku   Centrum parku EmptyPią Cze 12, 2009 12:37 pm

Centrum parku Ddtt
Powrót do góry Go down
https://rasyfantasy.forumpolish.com
Gość
Gość




Centrum parku Empty
PisanieTemat: Re: Centrum parku   Centrum parku EmptyCzw Cze 18, 2009 10:20 pm

Przyszła. Po mieście poruszała się zazwyczaj na piechotę. Wolała być postrzegana jako zwykły człowiek tak więc jak zwykły śmiertlenik zwiedzała parkowe alejki na własnych stopach. W końcu zdecydowała się przysiąść na jednym ze schodków. Przeciągnęła się, ziewnęła. Podwinęła kolana, oparła na nich brodę i zamknęła oczy, zamyślając się.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Centrum parku Empty
PisanieTemat: Re: Centrum parku   Centrum parku EmptyCzw Cze 18, 2009 10:27 pm

Też się przechadzał jak zwykli ludzie, ale wyróżniał się z tłumu. Małym szczegółem, ale jednak. Poruszał się bezgłośnie. Od momentu przebudzenie nie wiedział czemu, wspomnienia widziane przez mgłę nie dawały mu poznać przyczyny. Podszedł ją i stanął przed z miną dziecka chcącego zrobić coś złego. Może i był radnym, ale często robił innym na złość. Zniżył głowę i...
- Nie śpij, bo Cię okradnę
Powiedział i odsunął głowę rozbawiony. Zarzucił dłonie na kark.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Centrum parku Empty
PisanieTemat: Re: Centrum parku   Centrum parku EmptyCzw Cze 18, 2009 10:33 pm

Nie powstrzymała odruchu i odskoczyła do tyłu. Dłoń automatycznie znalazła się na rękojeści miecza. Prychnęła, zezłościła ją ta zwierzęca reakcja. Podszedł ją z wręcz irytującą łatwością. W dodatku zamyśliła się i czuła, że uciekła jej jakaś bardzo ważna myśl.
-Spróbuj.-syknęła z irytacją. Ale nie podniosła się ze schodków. Zostawiła broń w spokoju. Obarła łokcie o schodek wyżej i uniosła nos ku niebu wpatrując się w Ramzesa.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Centrum parku Empty
PisanieTemat: Re: Centrum parku   Centrum parku EmptyCzw Cze 18, 2009 10:38 pm

Pokręcił głową, trzymając palce gdzieś na czole nie dowierzając, że jeszcze jej mało. Obrócił wzrok ku niej i uśmiechnął się beztrosko, trochę tajemniczo.
- Sądzisz, że mogłabyś chronić radcę? Przysłał mnie tu, aby Cię zwerbować. Sądzę jednak, że jest głupi... przyjmować kobietę na ochronne. Naiwność... nawet taki nieudolny osobnik jak ja powaliłby Cię.
Jego gesty, słowa i sposób w jakie je wypowiadał. Nie wyglądało na to, żeby kłamał. Przy okazji drwił z niej i w to żywe oczy oraz z uśmiechem.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Centrum parku Empty
PisanieTemat: Re: Centrum parku   Centrum parku EmptyCzw Cze 18, 2009 10:44 pm

Jeżeli jest to prowokacja to dość marna. Podniosła się powoli z kamiennych schodków. Równie wolno otrzepała swoje ubranie, poprawiła miecze i dopiero wtedy, obojętnie, spojrzała na Ramzesa.
-Wypróbuj mnie więc.-spokojny, lekko nieprzytomny uśmiech pojawił się znikąd na jej twarzy. Póki co nie zaprzątała sobie głowy pytaniami, w tym tym najważniejszym: skąd radca o niej wie, a zamierzała jednynie sprawdzić siebie. przy okazji być może potwierdzając podejrzenia mężczyzny.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Centrum parku Empty
PisanieTemat: Re: Centrum parku   Centrum parku EmptyCzw Cze 18, 2009 10:49 pm

- Ile sobie dajesz sekund?
Uśmiechnięty nad wyraz słodko zrobił kilka kroków w tył.
- No, pokaż co umiesz Taya, pierzasty ochroniarzu...
Mruknął cicho i wyprostował się, trzymając dłonie luźno po obu stronach ciała. Dobrze, że w pobliżu nikogo nie było. Nigdy nie umiał prowokować, no ale mniejsza. Zdobył to co chciał.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Centrum parku Empty
PisanieTemat: Re: Centrum parku   Centrum parku EmptyCzw Cze 18, 2009 10:55 pm

-Myślę, że coś koło zera.-poszerzyła uśmiech.
-Jak sobie życzysz, panie.-skłoniła się lekko. Prosto ze skłonu ruszyła nisko z mieczem gotowym do ataku. Przebiegła po lewo, miecz trzymając w prawej ręce. Pozwoliła by jej ubranie musneło jego. Potem zaatakowała, tnąc brzydko, od tyłu. Nie, cięcie to zła nazwa. Wymierzyła ostrze jak szpikulec wprost w bok Ramzesa. Lewą dłonią nakierowała ostrze na jego ciała przy okazji lekko się raniąc. Zaraz po ataku opadła na klęczki i przeturlała się pod jego nogi. Gdy już znalazła się z przodu szarpnęła go mocno za kolana. Powinien upaść, zwłaszcza, że nacisnęła przy tym bolące punkty ścięgien. Już miała w pogotowiu sztylet. Jednocześnie była gotowa w każdej chwili odskoczyć i znów znaleźć się w bezpiecznej odległości.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Centrum parku Empty
PisanieTemat: Re: Centrum parku   Centrum parku EmptyCzw Cze 18, 2009 11:06 pm

- Mniej więcej tyle to zajmie
Westchnął ciężko i przymknął oczy. Mały szczegół się zmienił, źrenica były bardziej zwierzęce, ale trudno będzie jej to zarejestrować w ruchu. Czując ubranie dziewczyny od razu zgiął nogi w kolanach - w ty momencie wykonywała swoje 'cięcie', a gdy miecz już miał go zranić mogła tylko zdążyć zauważyć jak miecz powierzchownie przeciwna mu spodnie i jak i skórę. Wyskoczył do tyłu, wysoko. Wylądował do góry nogami na półokrągłym sklepieniu i znów zgiął nogi w kolanach, dłońmi sięgnął za plecy i wybił bardzo mocno od ściany o. Dlatego też raczej nie mogła się pod nim przeturlać, bo niby jak go tam nie było. Znalazł się za nią i mogła poczuć dwa zimne ostrza na swojej szyj. To było na tyle z jego strony. I tak dał się zaskoczyć.
- Zatrudniona, mam nadzieje że to początek owocnej współpracy - naszej.
Dodał na koniec i odsunął, pomagając wstać dziewczynie na nogi. Nie zwrócił uwagi na nogę, nie czuł tego, chodź rana była i krwawiła.

+8pd
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Centrum parku Empty
PisanieTemat: Re: Centrum parku   Centrum parku EmptyCzw Cze 18, 2009 11:15 pm

-Dwie sekudny.-stwierdziła z satysfakcją. W takim razie się nie przeturlała a wstała i nim zdążyła się obejrzeć już miała ostrze przy szyji. Uśmiech nadal nie schodził z jej ust. Spokojnie schowała miecz do pochwy nie ruszając przy tym głową. Dopiero po ostatnim zdaniu drgnęła lekko zaskoczona. Zignorowała rękę i sama wstała. Była już dużą dziewczynką, wbrew pozorom.
-Czyli jesteś radnym?-zmierzyła go ciekawie wzrokiem.
-To jednak trafiłam z tym tytułem panie.-otrzepała się z pyłu. Zauważyła ranę i zmarszczyła brwi. Klękła przy Ramzesie i odwiązała z szyji czarną wstążkę. Zerknęła w górę na jego twarz i szybkim ruchem odkleiła materiał spodni od rany. Obwiązała ciasno wstążką.
-Powinieneś oczyścić czymś ranę.-zwróciła uwagę wstając.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Centrum parku Empty
PisanieTemat: Re: Centrum parku   Centrum parku EmptyCzw Cze 18, 2009 11:21 pm

- Mówiłem mniej więcej...
Powiedział już spokojniejszy i bez żadnych uśmiechów. Oczy wróciły do normy, a raczej źrenice, która już wyglądały jak zwykłe ludzie i śmiertelne. Obserwował ruchy Tayi przytomnym wzrokiem. Ah, a może była dużą małą dziewczynką? Kto wie.
- Raczej tak. Nie, nie nazywaj mnie tytułowo. Mów Ramzes, wystarczy. W ogóle nie bez powodu wybieram Ciebie, chroniłem Cię wtedy gdy się obudziłem. Nie wiem czemu, ale bez powodu bym tego nie robił. Teraz będzie po równo, ty chronisz mnie, a ja Ciebie.
Zerknął jak mu obwiązuje nogę, syknął cicho.
- Niepotrzebnie, zagoi się za kilka minut jak mniemam
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Centrum parku Empty
PisanieTemat: Re: Centrum parku   Centrum parku EmptyCzw Cze 18, 2009 11:32 pm

-Tak czy siak dwa brzmi lepiej niż zero w tym wypadku.-znów się musiała otrzepać. To już będzie jakiś czwarty raz. Chyba przestanie się ubierać na czarno, wszelki kurz jest aż nadto widoczny. Ale z drugiej strony miała szafę pełną czarnych ubrań. Nie była już całkiem dużą i samodzielną dziewczynką.
-Ramzes? A mogę zdrabniać?-spytała z ciekawością unosząc wysko brwi.
-Ty nie potrzebujesz ochrony.-zauważyła trzeźwo. Nie wmówi jej, że potrafiąc poruszać się bezszelestnie i z sześcioma skrzydłami, dodatko skacząc na takie odległości i z takim refleksem potrzebuje jako ochroniarza drobnej Upadłej.
-Hm. Niezwykłe zdolności?-zmierzyła go ciekawie wzrokiem. A podobno magii nie ma...
-To może opowiesz coś o sobie?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Centrum parku Empty
PisanieTemat: Re: Centrum parku   Centrum parku EmptyCzw Cze 18, 2009 11:38 pm

Zmierzył ją wzrokiem od dołu do góry i z powrotem.
- Ja nie potrzebuję, ale ty poniekąd tak. Tak będę miał Cię na oku, a w ogóle jesteś wplątana w wypadek z moim zanikiem pamięci. Chyba nie masz nic przeciwko, praktycznie darmowy zarobek, bo płacić Ci będę.
Stwierdził dosyć poważanie i usiadł sobie na schodku, pokazując że może usiąść obok.
- Sam chciałbym wiedzieć, skąd to wszystko umiem. Nie masz uczucia, że nie znasz samej siebie? Ja tak mam. Coś o sobie? Zagubiona dusza, a może lepiej powiem mówiąc anioł.
Podwinął jedno kolano i objął dłońmi, opierając o nie podbródek.
- Eh
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Centrum parku Empty
PisanieTemat: Re: Centrum parku   Centrum parku EmptyCzw Cze 18, 2009 11:49 pm

-Nie mam. Ale to nie zmienia faktu iż uważam to za bezsensowne.-wzruszyła ramionami. Chciał marnować pieniądze? Jego sprawa. Zresztą jej to nie przeszkadzało. Mogła się za nim włóczyć, może przynajmniej dzięki temu czegoś o sobie się dowie. I o tamtym wypadku. Przysiadła na schodku, pochylając się do przodu. Rozejrzała się. Pusto. Z głuchym jęknięciem wyciągnęła ciemne, prawie czarne skrzydła by je rozprostować. Wyciągnęła się, rozpościerając je na całą długość. Nie były one imponujące, ale i tak je lubiła. Wolałaby ich nie chować, ale względy bezpieczeństwa i chęć posiadania przewagi nie pozwalały jej na to.
-Pamiętam część mojego zycia. Pamiętam Eden. Wydaje mi się, że orientacyjnie wiem ile mam lat. Ale czuję, że części rzeczy nie pamiętam. Na przyklad ten naszyjnik...-potrząsnęła gniewnie głową.
-Kto nie jest zagbiony...-mruknęła cicho opatulając się skrzydłami.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Centrum parku Empty
PisanieTemat: Re: Centrum parku   Centrum parku EmptyPią Cze 19, 2009 12:00 am

Zaprzeczył głową, podnosząc ją do tego
- W każdym bezsensie jest sens, nawet w takim
Pieniądze nie były czymś co mogłoby go zadowolić. Chciał wiedzieć co się wtedy stał i co robi w takim świecie jak ten. Pewnie jak każdy. Przyjrzał się jak prostuje skrzydła, on sam swoich nie miał zamiaru. Wstydził się ich, bardzo. Były inne, ogólnie brzydził się siebie. Jego instynkty bywały zabójcze dla niektórych, zwłaszcza jak był głodny. Nie zbyt wielki uśmiech wtargnął na jego twarz, ale zakrapiany takowym zdziwieniem. Przysunął się i objął odruchowo ją, przytulając.
- Pewnie wszyscy w podobnej sytuacji i nie tylko. Ja nie pamiętam nic, nawet dzieciństwa, matki. Chodź mam pewność, że żyje. Wszystkie wspomnienia przez mgłę. Jest też takie związane z tym naszyjnikiem i imię, ale nie umiem tego wytłumaczyć. Zbyt niezrozumiałe to dla mnie póki co.
- Wiem, że zabrzmi to dziwnie, ale podświadomie znam Twój zapach, głos i smak. Heh
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Centrum parku Empty
PisanieTemat: Re: Centrum parku   Centrum parku EmptyPią Cze 19, 2009 12:08 am

-Twoja opinia.-nie miała ochoty na kłótnię, zwłaszcza z nowym pracodawcą. Opatulona skrzydłami poczuła zaskakujące ciepło jego uścisku. Coś znajomego, dziwne uczucie deja vu. Pokręciła głową, obejmując go w biodrach ramionami. Bezpiecznie. Dobrze jej było, co zauważyła z pewnym zdziwieniem. Zwykle stroniła od dotyku, tak bezpieczniej.
-Hm, wniosek jest tylko taki, że coś łączyło Ciebie, naszyjnik i mnie. Ale co to żadne z nas nie wie... Teoretycznie w przypadku amnezji wspomnienia mogą wrócić pod wpływem jakiegoś bodźca, ale jeśliby to był czar to równie dobrze mogą nie wrócić.-rozważała na głos. Nie wiedziała czy chciałaby pamiętać. A może przytrafiło jej się coś nieprzyjemnego, godnego zapomnienia?
-To zabrzmiało dziwnie. Zwłaszcza to ostatnie.-zerknęła na niego ciekawie. Czyzby jednak to co mówiła Rin było prawdą?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Centrum parku Empty
PisanieTemat: Re: Centrum parku   Centrum parku EmptyPią Cze 19, 2009 12:24 am

- Moja, moja opinia, nikogo innego
Czuł się dobrze z tym, że ją tulił. Zwłaszcza, że nie robił tego z każdą napotkaną osobą płci żeńskiej. Sam zaskoczony swoim posunięciem jedynie poprawił dłonie, splatając na jej boku biodrze spokojnie. Zastanawiał ile prawdy jest o plotkach i 'apokalipsie', która stworzył to co jest.
- Tyle to i ja zdążyłem zauważyć Tayia. Wydaje mi się, że był to potężny czas, takie mam dziwne przeczucie. Wtedy co wam zemdlałem to przez próbę usunięcie 'mgły' ze wspomnień. Prawie przypłaciłem życiem, gdyby nie to, że 'wyłączyłem' się. Jakoś odzyskamy to, przynajmniej tak sądzę.
Nie wiedział czy były to dobre wspomnienia, ale chciał odzyskać. Bez wspomnień miał pustkę w sobie.
- Wiem, też tak uważam, ale tak czuję będąc bliżej Twojej osoby. Ostatnie, chodzi o smak?
Oczami powędrował w dól, aby obadać twarz anielicy. Mieć wrażenie znajomości, ale jednak nie wiedzieć czy to prawdziwe. Nie wiedział co Rin mówiła, bo był nieświadom podczas ich rozmowy. Za to pogłaskał ją po policzku czule.
- Jak na ochroniarza, ładne oczy skrywasz pod tą grzywką
Uśmiech nieznaczny.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Centrum parku Empty
PisanieTemat: Re: Centrum parku   Centrum parku EmptyPią Cze 19, 2009 12:34 am

Też słyszała plotki. Niby były dowody: dziwny krajobraz, zniszczone miasta i te dziury w pamięci, ale kto to wie. Tylko Bóg zapewne. Oparła głowę o jego ramię rozważając czy podzielić się z nim wiadomościami od Rin.
-Może więcej nie próbuj? Co najmniej bezmyślne.-prychnęła. Nie pytała jak chciał wyłączyć tą mgłę, podejrzewała, że i tak by nie zrozumiała... Pustki nie czuła. Albo może raczej tak bardzo przyzwyczaiła się do jej obojętności, że jej zwyczajnie nie zauważała. Nie wiedziała o tym, że gyby wróciły wspomnienia wróciłaby też hemofobia. A nie znosiła się czegokolwiek bać.
-Tak, o smak.-potwierdziła skinieniem głowy. Policzki ledwo dostrzegalnie nabrały żywszych kolorów.
-A Ty jak na radnego zbytnio opierasz się na stereotypach.-odwróciła wzrok zirytowana. W niczym nie przypominała standartowego ochroniarza. Była drobna i na dodatek była kobietą. Nic dziwnego, że pracodawcy przyjmowali ją z pobłażaniem.
-Rin, ta zielonowłosa, mówiła, że coś nas łączyło. No i znała Twoje imie. Na dodatek też jest Upadłym.-anielica zdecydowała się podzielić informacjami, dość skromnymi, które posiadała.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Centrum parku Empty
PisanieTemat: Re: Centrum parku   Centrum parku EmptyPią Cze 19, 2009 12:46 am

- Spróbuje, ale jak odzyskam swoje siły oraz swoją magię. Inaczej nie będę mógł się uchronić przed tym czymś. Chodź sam nie wiem czy warto. Mam wiele dylematów, ale z drugiej strony sam już nie wiem uh.
On nie bał się niczego, bo to akurat mu zostało. Nawet ból odczuwał w mniejszych ilościach, ale skąd niby miał wiedzieć, że był katem w poprzednim świecie. Tego raczej nikt mu nie powie od tak. Zaśmiał się cicho.
- Moja droga. Nie obchodzi mnie czy jesteś kobietą czy też mężczyzną jako ochroniarz. Posiadasz umiejętności, wystarczy je oszlifować, aby ukazał się prawdziwy dar. Będę Cię ćwiczył o ile sama będzie chciała. Najważniejsze to nie zwracać uwagi na swoją budowę. Nie ocenia się książki po okładce.
Kusiło, tak ładnie szyję odsłoniła, że nie mógł się powstrzymać.
- Uh, wierzysz jej?
Zagadnął, a gdy odpowiedziała polizał po szyj i już miał ugryźć, ale w porę opanował instynkty. Przymknął oczy i ucałował w szyję, aby nie wyszły na jaw jego prawdziwe intencje. Dosyć krwawe przy okazji. Wampirek dawał o sobie znać.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Centrum parku Empty
PisanieTemat: Re: Centrum parku   Centrum parku EmptyPią Cze 19, 2009 12:55 am

-A jak masz zamiar to zrobić? Samo z siebie wróci? Nikt nie wie. Ryzykujesz tak czy siak: i nie pamiętając, i pamiętając. Musisz więc zdecydować co wybierasz i już.-wydawało jej się to oczywiste. Trudne i oczywiste. Rin powie, ale czy Ramziu ma na tyle dużo dolarów by jej zasponsrować parę kolejek eteru?
-Ja nie zwracam uwagi, niestety większość potencjalnych klientów zwraca uwagę na to, że ich ochroniarz jest od nich niższy, szczuplejszy i w dodatku wygląda jak nastolatka. I wiesz co? Nie wiem czemu nie proponują mi pracy.-pozwoliła sobie na ironię, zresztą całkiem słuszną.
-Chcę.-odpowiedziała. Trening jej nie zaszkodzi, może wreszcie się będzie do czegoś nadawać. Zastanowiła się chwilę nad odpowiedzią na ostatnie pytanie, więc nie widziała zainteresowania swą szyją.
-Myślę, że tak. Nie miałaby powodu by kłamać. No i znała Twoje imie, Ramziu.-ostatnie słowo wypowiedziała jękliwie przez jego język. Szybko sie opanowała, co nie zmieniało przyjemności płynących z zajmowania sie jej szyją. Wrażliwe miejsca.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Centrum parku Empty
PisanieTemat: Re: Centrum parku   Centrum parku EmptyPią Cze 19, 2009 1:10 am

- Um, chodziło mi o regenerację magii... mam ją w genach. Tak przynajmniej sądzę. Później Ci wytłumaczę to zrozumiesz. A ty, co byś wybrała na moim miejscu, a w sumie i swoim. Dotyczy to przecież i Ciebie.
Ramziu aktualnie miał dolary na eter, ale jak z tym później będzie to się zobaczy.
- Heh, widzisz. Zrobię z Ciebie ochroniarza jaki mało, tylko potrzebny jest czas i Twoja wytrwałość. Chyba rozumiesz, prawda?
Drażnił oddechem skórę, nic dziwnego jeżeli był tak blisko niej.
- Ramziu? Zuchwała... Tayuś. Uh, czyli muszę dbać o Twą osobę, śpisz od dziś u mnie i przy mnie. Będę miał cieplej
Mruknął cicho, delikatnie przygryzając szyjkę upadłej, nie za mocno. Jeżeli nie mógł ugryźć to przynajmniej nacieszy się zapachem i smakiem dziewczyny. W tym wypadku skóry. Myśląc w ogóle o tym, że mogli być kiedyś bliscy sobie, całował czulej. Zebrało mu się na czułości, ale przynajmniej nie zje nowego ochroniarza. Jeden plus.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Centrum parku Empty
PisanieTemat: Re: Centrum parku   Centrum parku EmptyPią Cze 19, 2009 1:19 am

-Nie rozumiem. Dobrze.-zgodziła się na późniejsze tłumaczenie.
-Nie wiem co bym wybrała na Twoim miejscu. W końcu ja przynajmniej cokolwiek pamiętam, a nie tylko mgła. Myślę, że będąc Tobą wolałabym wiedzieć.-a będąc sobą? Sama nie wiedziedziała. Musi się nad tym zastanowić. To dobrze, Rinuś się ucieszy.
-Rozumiem. Czas mam, wytrwałość też się znajdzie.-z zapałem pokiwała główką. Wreszcie coś się będzie działo. I nauczy się czegoś. I z nim.
-Nie musisz o mnie dbać, dam sobie sama radę.-przynajmniej w tym jednym punkcie ta Taya nie różniła się od tej starej. Nadal była Zosią Samosią, biorąc z władcy... o, przepraszam radcy przykład.
-Mógłbyś przynajmniej, jak wypada dżentelmenowi, spytać czy nie mam nic przeciwko.-pokazała mu język. Co z tego, że zajmuje się jej szyją, więc tego nie zobaczy? Liczy się fakt, o.
-Zresztą podobno nie masz domu.-dodała już ciszej. Dosyć głupio by było gdyby zjadł swojego ochroniarza, ale otumaniona pieszczotami Upadła i tak by nie zaprotestowała. Opuszkami palców delikatnie gładziła Anioła po policzku. Pomrukiwała cicho zadowlona z pieszczot. Ale nawet one nie powstrzymały ziewnięcia.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Centrum parku Empty
PisanieTemat: Re: Centrum parku   Centrum parku EmptyPią Cze 19, 2009 1:26 am

- Rozgadałaś się...
Oderwał od szyj usta i ucałował w czoło. Tak jakoś mu to wyszło. Wziął na ręce i o. Rozłożył skrzydła, cichy markotny głos i skrzywienie. Odlecieli, a ludzie na szczęście nic nie zauważyli.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Centrum parku Empty
PisanieTemat: Re: Centrum parku   Centrum parku Empty

Powrót do góry Go down
 
Centrum parku
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Plac w centrum
» Centrum mostu.

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Kraina Kayami :: Delaris :: Obrzeża miasta :: Park-
Skocz do: