- Owszem lubię ciszę. Jednak po tak długim okresie poza tymi ziemiami i brakiem innego towarzystwa przyjemnie było by porozmawiać z kimś intrygującym. - uśmiechnęłam się lekko - Więc nie, nie przeszkadzasz mi. Zostań, proszę. - wskazałam miejsce obok siebie - Jeśli chcesz, możesz usiąść. Nie ugryzę... - zaśmiałam się cicho, jednak nie ukazując zębów.