Błotniste bagna

Przemilczał dodatkowa opcję, wchodzącą w skład obowiązków nowej królowej. Nie miał ochoty przekomarzać się ze swym królem. W sumie był idiotą, no ale król to król. No i w końcu Akumu jest szczebel nad nim, będzie musiał się jej słuchać, czasami.

- Jakoś nie widze.. - Prychnełam tylko i dalej stałam w tej samej buntowniczej pozycji - Okropny.. - Wepchnęłam go w bagno i odsunełam sie na drugi koniec wysepki, by mnie ze soba nie wciągnął. Znów założyłam ręce na piersi i wytknęłam mu język w geście buntu
Pojawił się Sai - Mam być "twoją" królową? - Spojrzałam na Saia jak na idiote - Nie zamierzam cię zadowalać pod żadnym względem - I już za chwile Sai przygniatał Reno w bagnie, bo również został tam wepchnięty

Bagno przed Saiem się rozstąpiło a piasek powoli otulił go i postawił do pionu jak marionetkę
-Będziesz będziesz, czy tego chcesz czy nie - Spojrzał na Nią złośliwie

A nie wpadł. Był silniejszy, a pchnięcie Akumu było prawie w ogóle nieodczuwalne.
- To ja zmykam. - Uśmiechnął się tylko i zniknął.

Zmróżyłam oczy i spojrzałam kątem oka na Reno - Ach, więc zacznijmy od tego zadowalania - Usmiechnęłam się lubieżnie i podeszłam do Saia

Szybciutko pochwycił Ją w pasie i zgiął wpół, swe usta przeniósł niebezpiecznie blisko Jej szyi tak że mogła poczuć jego ciepły, spragniony? oddech... Ustami ledwo musnął Jej skórę, tak aby poczuła tylko smaczek przyjemności

(buhahhaahahah Aki gratulacje xd Sai, tobie też gratuluję wyboru swojej królowej xDDDD x**)

Reno poszedł, więc po cóż miałabym dalej udawać, że chcę Saia? - Odepchnęłam go od siebie - Spadaj.. Jestem jedyną kobietą w tej krainie, której nie będziesz miał.. Ani ty, ani nikt - Dałam mu pstryczka w nos

-Och oczywiście, a szczególnie nie będziesz należeć do Reno - Zdanie przesiąknięte sarkazmem, po co ma się tu męczyć. Znikł

- Do niego tymbardziej.. - Zmróżyłam oczy. Nie dość, że mnie zdenerwowali, to jeszcze ubrali w korone - Ochyda.. - Wyrzuciłam ją do bagna i zniknęłam

Pojawił się na gałęzi jakiegoś wielkiego drzewa. Oparł się plecami o szorstką powierzchnię pnia i wyciągnął Lakotę z kieszeni, żeby połaziła sobie trochę. Nie może przecież przespać całego życia.

Pojawiłam się z koroną. Co prawda była cała w błocie, bo właśnie z tamtąd wyleciała. Nasadziłam ją Reno na głowe, robiąc mu na niej paćke i niszcząc ułożone włosy - Witaj królu - Uśmiechnęłam się złośliwie na samą myśl o tym jak Reno da popalić Saiowi

Policzył do 10, aby nie zwalić Akumu razem z ta koroną, gdzieś w grząskie błoto.
- Nie po to pozbyłem się tej nudnej roli by znów powracać. - Wziął koronę i schował do kieszeni. - Sprzeda się.

Nie zwalił mnie w błoto, więc uradowana jeszcze go po tych włoskach pogłaskałam. Oczywiscie to spowodowało, że błoto sie bardziej wtarło - Miłej zabawy, mój władco - Zaśmiałam się i skłoniłam teatralnie. Odeszłam od niego kawałek, tak na wszelki wypadek

Zniknął po to, by pojawić się za Akumu.
- A i tu cię mam. - Zrobić coś takiego z jego włoskami? Skandaliczne zachowanie. Chwycił dziewczynę i zrzucił w błoto. Później jeszcze przydeptał i zniknął. Mogłoby być z nim krucho, więc wolał się ulotnić.

- Nie masz, nie masz.. - Zmrózyłam oczka. I nie przydeptał, bo zanim upadłam w błoto to zniknęłam. Miałam nadzieję, że nie zauważy zmian w swojej fryzurze, no ale niestety ^^'