Imię: Tay, skrót od Taylor
Nazwisko: Black
Rasa: Wilkołak [zwierzołak]
Proponowana ranga: Ochroniarz z profesją Zabójcy
Rodzina: ??
Historia:
Syn Julii i Naokiego Black'ów...Adoptowany przez prostą rodzinę - Davenport.... Dzieciństwo miał dobre i spokojne z wyjątkiem jednej istnej rzeczy. W wieku pięciu lat na wycieczce szkolnej w pewnym rezerwacie zaatakowało ich stado wilków. Nikt nie przeżył, z wyjątkiem Taylora...Wilki nie chciały go skrzywdzić...Zostawiły go. Chłopak przez kolejne dwa lata zastanawiał się czemu przeżył. Przez kolejne lata rozwijał się normalnie zgodnie z rodzinnymi założeniami. Gdy skończył piętnaście lat, w swoje urodziny, wraz z kumplami postanowił rozerwać się w jakiejś knajpie...Wszystko poszło świetnie. Gdy wracał pewni ludzie, ubrani na czarno, ale z widocznymi w blasku księżyca białymi twarzami porwali Tay'a. Pobili go i porzucili w lesie i dali wilkom na pożarcie, lecz owe wilki znów go nie ruszyły. Chłopiec znów zaczął się zastanawiać. Zaczął czytać...i szukać odpowiedzi...Pewnej nocy...Wyszedł na podrówko...Pierwszy raz w swoim życiu ujrzał księżyc w pełni...i...zaczęło się....Przemiana została dokonana...Okazało się że Taylor jest wilkołakiem...Nie panował nad sobą...zniszczył dom...zabił swoich rodziców...Obudził się dwa dni później...Wiedział już kim jest, bo obrazy w głowie były jednoznaczne...Przez rok trenował...starał się opanować transformację...zawsze czegoś brakowało...Minęły kolejne dwa lata...Tay panował nad swoją mocą i umiał z niej korzystać w prawie stu procentach...Zmieniał się kiedy chciał w pół cżłowieka pół wilka lub samego wilka...Podczas pełni jego moc , zwinność, gniew i rządza mordu rosła...Przez kolejny rok uczył się walczyć w słusznej sprawie...Chciał pomagać...W ciągu tych lat zabił około czterdziestu ludzi...
Coś od siebie: Czekoladka Orzechowa z biedronki <33. Plosie o zmianę nicku. Stwierdziłem że to będzie lepsze imie ;p I chciałbym utrzymywać się wersji takiej jaką napisałem w historii, czyli Tay zmienia się kiedy chce w wilkołaka itp, a w pełnię księżyca jego moc jest większa. Czytałem w internecie że są takie przypadki. A i jeszcze czytałem że większość wilkołaków nie panowała nad swoją mocą, mój Tay będzie tą mniejszością <3